Cimat 0-23 SPX FLOW
W poprzednim spotkaniu zawodnicy SPX pewnie pokonali swoich rywali aż 11:1. Piłkarze Cimatu mieli szansę do zrewanżowania się i udowodnienia zarówno sobie, jak i rywalom, że są w stanie nawiązać walkę. Niestety rzeczywistość zweryfikowała te plany, a SPX FLOW dosłownie zmiótł rywala.
Zawodnicy Marcina Gruszczyńskiego nie zjawili się w tym spotkaniu w pełnym składzie, tak samo jak ich rywale, których było jeszcze mniej i nie wróżyło to dla nich nic dobrego. Od początku meczu widać było, że SPX całkowicie zdominuje to spotkanie. Ekipa Cimatu pomimo prób i starań nie miała szans podjąć walki z tak silnym zespołem. Do pierwszej połowy było już 7:0 dla SPX FLOW.
Druga połowa przyniosła nam jeszcze więcej bramek, SPX całkowicie rozstrzelał swojego rywala. Wygrali ten mecz aż 23:0, co jest najwyższym wynikiem w tej edycji Ligi pod Balonem. Pokazali, że pomimo braku kilku kluczowych zawodników również potrafią zagrać wspaniały mecz. Formą strzelecką błysnął Kamil Wyrywa, który trafił do bramki aż sześciokrotnie. Warto wspomnieć, że każdy zawodnik z pola zdobył przynajmniej jedną bramkę w dzisiejszym meczu.
W następnym spotkaniu czeka ich trudniejszy rywal, ponieważ zmierzą się z Mao Brakowao. Czy uda im się podtrzymać świetną passę bez porażki?
SPX FLOW: Kamil Wyrwa x6, Wojciech Ruczyński x4, Maciej Grzybowski x3, Krzysztof Łożyński x3, Łukasz Ruciński x2, Jakub Wilda x2, Karol Ziemkiewicz, Grzegorz Trzaskowski
