Metalbark 8:4 redcoon.pl

Pierwsze poniedziałkowe spotkanie przyniosło nam bardzo dużo emocji. Faworyt, a zarazem beniaminek rozgrywek zespół Metalbark podejmował redcoon.pl. Obie drużyny w swoich ekipach mają wiele indywidualności, które potrafią jedną lub dwoma akcjami przechylić szalę zwycięstwa. Początek meczu wyglądał jak większość hitów - wyczekiwanie na przeciwnika, sprawdzanie w jakiej dyspozycji są poszczególni gracze. Groźniejsze ataki początkowo przeprowadzał zespół Papryczek, ponownie w roli głównej Szewa, który jest w bardzo dobrej formie. Jednak z upływem minut i dobrej gry Redcoonu, zespół Metalbarku łapał powoli wiatr w żagle. Dariusz Filarecki, obecny król strzelców, wziął sprawy w swoje ręce i rozpoczął strzelanie. Z dużyny Papryczek powietrze uchodziło coraz bardziej, wkradała się niedokładność, niepotrzebne długie piłki i brak komunikacji między zawodnikami. Spotkanie zakończyło się zdecydowanym i w pełni zasłużonym zwycięstwem lidera rozgrywek. Mecz, jak na hit przystało, stał na wysokim piłkarskim poziomie, jednak na boisku panowało także dużo agresji i niepotrzebnych fauli. Zawodnikom obu drużynprzypominamy, że rozgrywki Extraliga.pl zostały stworzone z myślą o czystej i sportowej rywalizacji w duchu zasad Fair Play. Zdrowie zawodników jest dla nas najważniejsze.

Metalbark: Dariusz Filarecki x3, Damian Stasiwkosi x2, Artur Brzeziński, Marcin Madeja

redcoon.pl: Jakub Szefka x2, Damian Siewert, Łukasz Dziedzic-Kamiński

Daw-France 6:5 SPX FLOW

Po ostatniej pechowej porażce z City Parking drużyna SPX, aby wskoczyć kilka miejsc wyżej w tabeli, musi pokonać dotychczasdobrze spisującą się ekipę Daw-France. Na początku spotkania na prowadzeniu byli Francuzi, lecz dość szybko po przypadkowej bramce rywal zagrał na remis. W dalszej części spotkania to SPX wychodzi na prowadzenie po indywidualnej akcji Wojciecha Lewandowskiego. Wynik nie zmienia się do końca pierwszej połowy, a po grze obu drużyn ciężko wskazać faworyta tego meczu. Spotkanie jak na razie wyrównane, zarówno Francuzi jak i SPX stwarzają dość sporo okazji bramkowych.

Początek drugiej połowy, drużyna Arka Nowickiego znów po dość przypadkowym trafieniu wychodzi na prowadzenie. Nie mogą cieszyć się nim zbyt długo, ponieważ w następnych minutach rywale dokładają dwa trafienia i znów mamy remis. Mecz jest bardzo zacięty, obie ekipy walczą aby zgarnąć trzy cenne punkty. Na pięć minut przed końcem SPX prowadzi już dwoma bramkami.Wydaje się, że ta strata jest już nie do odrobienia. Powtarza się jednak identyczny scenariusz jak w meczu z City Parking. Zespoł SPX nie potrafi utrzymać ciężko wypracowanego prowadzenia i w końcówce meczu traci trzy bramki przegrywając ostatecznie 6:5. Podsumowując: Wspaniała końcówka meczu w wykonaniu Francuzów. Nie dość, że dwukrotnie potrafili odrobić dwubramkowe starty, to ostatecznie zgarniają trzy punkty! Po raz kolejny świetna postawa Mariusza Tatery, który na zakończenie parę razy uratował wynik dla swojej drużyny. Dzięki wygranej, Daw-France wskakuje na piątą lokatę, a całej drużynie należy się pochwała za postawę w drugiej połowie meczu. W ekipie SPX bez wątpienia najbardziej wyróżniająca się postacią był Wojciech Lewandowski. Mimo porażki swojej drużyny rozegrał świetne spotkanie, mnóstwo udanych rajdów i wygranych pojedynków 1 na 1, dwa trafienia oraz asysta. Jedną z bramek na pewno będzie można zobaczyć w naszym zestawieniu najładniejszych goli. Kolejna porażka SPX pomimo przewagi w samej końcówce… Czy w następnym meczu przerwą złą passę? Okazję ku temu mają już w niedzielę - zmierzą się wtedy z beniaminkiem ligi-drużyną T-Traco.

Daw-France: Marcin Ziatyk x2, Adam Wiśniewski, Piotr Szurgot, Michał Grzelak, Dawid Frątczak

SPX FLOW: Wojciech Lewandowski x2, Arkadiusz Nowicki, Patryk Szymański, Radosław Szews