Wczoraj zakończyła się V kolejka w lidze B. Choć z powodu złych warunków atmosferycznych czwartkowe pojedynki się nie odbyły , to emocji w pozostałych spotkaniach nie brakowało. Blisko sprawienia niespodzianki była Warzelnia Piwa, która minimalnie przegrała z Vitalabo. Zapraszamy na podsumowanie minionego tygodnia.
Warzelnia Piwa – Vitalabo 1:2 (1:1)
Ci z kibiców , którzy przybyli na pierwsze wtorkowe spotkanie z pewnością nie żałowali. Warzelnia Piwa mierzyła się z faworyzowanym Vitalabo i grała ,,życiówkę''. Zespól Warzelni z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej- widać ,że pierwsza trema związana z rozgrywkami ligowymi jest już za zawodnikami. Mecz rozpoczął się od ataków Vitalabo, które szybko chciało strzelić gola, ale zespołem lepiej radzącym sobie w pierwszych minutach była Warzelnia. I kiedy wydawało się ,że jakaś z kontr Warzelni przyniesie im bramkę kapitalny strzał z 20 metrów oddał Marcin Musialski i dał prowadzenie Vitalabo. Od tego momentu stroną przeważającą i stwarzającą wiele podbramkowych sytuacji było Vitalabo. Warzelnia ograniczyła się do skomasowanej obrony i jednorazowych wypadów pod bramkę przeciwnika. Właśnie jeden z takich kontrataków przyniósł im powodzenie. Na indywidualny rajd zdecydował się Grzegorz Murek i został sfaulowany w polu karnym. Karnego na bramkę zamienił niezawodny Dawid Paczosa i był remis. To już trzecia kolejna bramka zdobyta przez zawodnika Warzelni z rzutu karnego. Druga odsłona meczu , to pojedynek Adama Chełkowskiego z całym zespołem Vitalabo. To co wyprawiał w bramce tego dnia goalkeeper Warzelni zasługuje na brawa i duży szacunek. Można powiedzieć ,że piłka jak magnes była przyciągana przez tego bramkarza. Zawodnicy Vitalabo w pewnym momencie byli tak sfrustrowani postawą Chełkowskiego,że decydowali się na uderzenia z kompletnie nieprzygotowanych pozycji. Dopiero na 10 minut przed końcem meczu przytomny strzał z 5 metrów Szymona Borcowskiego dał prowadzenie Vitalabo. Warzelnia miała swoją szanse na remis ale w ostatniej akcji meczu minimalnie pomylił się Adam Gadawski. Po bardzo dobrym meczu Vitalabo zdobywa cenne 3 punkty i wciąż liczy się w walce o awans.
Bramki:
Warzelnia Piwa Vitalabo
Dawid Paczosa x1(k) Marcin Musialski x1
Szymon Borcowski x1
ŚwiatGSM.com – SPX FT Poland Sp. Z O.O. 4:7(2:4)
Pierwsze zwycięstwo w lidze po wtorkowym pojedynku z ekipą ŚwiatGSM.com odnieśli gracze SPX-a. Pojedynek należał do tych z kategorii cios za cios. Duże tempo zawodów i coraz lepsza gra oby dwu zespołów stworzyły bardzo interesujące widowisko. Do wyniku 2:2 bramki sypały się kolejno z jednej i z drugiej strony. Żaden z zespołów nie odpuszczał i często zapominał o obronie. Później do głosu doszedł SPX , który po raz kolejny pokazał ,że jego mocną stroną jest siła fizyczna zawodników. ŚwiatGSM.com nie potrafił się temu przeciwstawić i poniósł kolejną porażkę w sezonie. Być może gdyby w ekipie SPX-a nie grał w tym spotkaniu Marcin Gruszczyński , to wynik mógłby być zgoła inny. Niestety dla ŚwiataGSM.com popularny „Grucha” miał tego dnia istny dzień konia-ustrzelił Hat-Trick , a trzeci gol zdobyty głową pokazał duże umiejętności techniczne i wielkie doświadczenie tego zawodnika. SPX inkasuje pierwszy komplet punktów.-ŚwiatGSM.com na swój musi jeszcze trochę poczekać.
Bramki:
ŚwiatGSM.com SPX FT Poland Sp.Z O.O.
Mateusz Szopiński x2 Marcin Gruszczyński x3
Damian Wróblewski x2 Grzegorz Kazubowski x2
Waldemar Częsz x1
Przemysław Pawluczek x1
Jack Cleaners Myjnia Samochodowa – Solibud.pl 7:3(3:2)
Zdecydowanie najlepsze spotkanie minionej kolejki. Wicelider tabeli Jack Cleaners w pojedynku z Solibudem ostro się namęczył. Mecz był bardzo wyrównany , a końcowy wynik to duża zasługa szerokiej kadry Jack Cleaners. Spotkanie rozpoczęło się od bramki dla Solibudu autorstwa Daniela Giży ,który w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza Jacka Clenarsa. Tego dnia od początku bronił Mikołaj Laskowski ,który dopiero w 15 minucie został zastąpiony między słupkami przez etatowego goalkeepera Myjni Rafała Koska. Później do pracy wziął się Jack Cleaners. Przez długi okres wysoki pressing i gra na pograniczu faul nie przynosiła rezultatu. Dopiero pod koniec pierwszej połowy po bramce strzelonej przez Jana Sierackiego spotkanie się otworzyło. Solibud ruszył do przodu .To była woda na młyn dla Jacka Cleanersa, który uwielbia grać z kontry. Szczególnie dobrze w tym elemencie gry czuje się Paweł Bryl i to on co rusz pędził lewą stroną na bramkę rywala. Do przerwy 3:2 .Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia z dystansu Jakuba Janiszewskiego i wspomnianego wcześniej Bryla. Ekipa Jack Cleaners cały czas forsowała tempo i w końcu to przyniosło rezultaty. Solibud.pl ,który cały mecz rozegrał z jedną zmianą nie wytrzymał kondycyjnie. Końcowy wynik 7:3 i zasłużone zwycięstwo Jack Cleaners .Solibud.pl po bardzo ambitnej grze pokonany. W pojedynku snajperów o jedna bramkę lepszy Mikołaj Laskowski-Karol Donarski tego dnia na nietypowej dla siebie pozycji lewego obrońcy nie miał sytuacji bramkowych.
Bramki:
Jack Cleaners Myjnia Samochodowa Solibud.pl
Jan Sieracki x2 Daniel Giża x2
Paweł Bryl x2 Mateusz Krawczyk x1
Mikołaj Laskowski x1
Grzegorz Biront x1
Filip Sajko x1
Vintore Najlepsze Upominki – Victoria Białe Błota -przełożony
COB Centrum Obsługi Biznesu – FIT-MAX -przełożony
Jagła Nieruchomości – Bims Plus &HTI 0:3 walkower