KAPA Team – redcoon.pl 11:7 (6:4)

Bramki: Marcin Simon (2’), Piotr Machnio (8’, 20’, 32’, 40’, 42’). Jakub Szefka (9’, 17’), Łukasz Jakubowski (13’, 27’), Paweł Ruciński (30’) – Arkadiusz Pawski (3’, 8’, 29’, 20’), Adam Zalewski (15’, 34’, 41’).

Chwilę przed początkiem spotkania wydawało się, że ten mecz nie dojdzie do skutku. Tylko 2 zawodników redcoon.pl zjawiło się na zawody. Po konsultacji z przeciwnikiem zdecydowano, że obie drużyny poczekają jeszcze chwilę i po jakimś czasie do drużyny redcoon.pl dołączyła kolejna dwójka zawodników. Drużyny zgodziły się rozegrać spotkanie 2x20 minut ze względu na mocno okrojony skład drużyny Arka Pawskiego. W prawie pełnym składzie do tego spotkania przystąpiła drużyna z Kapuścisk i wydawało się, że odniosą bardzo łatwe, pewne i wysokie zwycięstwo. Tak jednak nie było. Może zawodnicy Pawła Rucińskiego widząc mocno okrojony skład przeciwników byli przekonani, że na stojąco pokonają redcoon.pl? Pierwsza połowa to mądra gra obronna „papryczek” i dobrze wyprowadzane kontrataki. Pierwsza bramka padła w 2. minucie a jej autorem był Marcin Simon z Kapa Team. Chwilę później do wyrównania doprowadził Arek Pawski. Do 15. minuty spotkania Kapa Team nie mogła uciec rywalowi na wyższą różnicę bramkową niż jeden gol. Udało się to po 20 minutach i do końca pierwszej połowy nie oddali dwubramkowej przewagi. Druga połowa nie była tak wyrównana, choć to głównie wina zmęczenia zawodników zespołu redcoon.pl. Siłą rzeczy musieli oni odczuć trudy gry trójką graczy w polu. Ambitna postawa redcoon.pl pozwoliła na godne przeciwstawienie się przeciwnikowi i uniknięcie pogromu.

Daw-France/Et-Bud – Dach-Bud 12:11 (8:6)

Bramki: Jakub Szpejna (6’), Adam Wiśniewski (8’), Karol Bilski (13’, 20’), Rafał Piętka (14’, 33’), Tomasz Pazderski (19’), Dawid Frątczak (24’, 38’, 45’), Krzysztof Krawczyk (25’, 48’) – Marek Schulz (5’, 12’. 30’), Artur Brzeziński (7’, 17’, 41’, 48’), Dariusz Brzeziński (14’), Marcin Lipiec (15’, 33’, 44’).

Daw-France na to spotkanie przybył bez nominalnego bramkarza. W tej roli wystąpił wyjątkowo Karol Bilski. Dach-Bud mógł widzieć w tym swoją szansę na zdobycz punktową w starciu z Francuzami. Trzeba przyznać, że spotkanie od początku do końca było wyrównane. Daw-France przeprowadzał akcje w swoim stylu. Czyli szybkie podania, często z pierwszej piłki. Kiedy tylko piłki te były rozgrywane dokładnie przeciwnicy nie mogli sobie pozwolić na wiele. Indywidualne błędy doprowadzały do kontrataków i groźnych sytuacji pod bramką Francuzów, które często kończyły się zdobyczą bramkową. Można powiedzieć, że Dach-Bud przypominał drużynę z 1. kolejki, kiedy to mierzyli się z Beds.pl. Tam też zabrakło im szczęścia do zdobycia choćby punktu. W następnych spotkaniach obie drużyny prezentując podobną formę będą mogły być spokojne o zdobycze punktowe.

Grupa Prawna Goldwin – Warzelnia Piwa 18:5 (10:3)

Bramki: Bartosz Stoppel (2’, 5’, 8’, 45’), Wojciech Ruczyński (3’. 4’. 18’, 34’, 36’, 38’, 46’, 48’), Arkadiusz Nowicki (10’, 12’, 21’), Huber Zacharjasz (22’), Tomasz Cyrankiewicz (44’), Daniel Szafraniec (47’) – Eryk Swinton (3’, 11’, 30’), Radosław Teliszewski (6’), Marcin Szamocki (33’).

Niekwestionowany hit 4. kolejki ligi pod balonem okazał się być kolejnym jednostronnym spotkaniem, w którym protagonistami byli zawodnicy Grupy Prawnej. Od początku pierwszej połowy bezpieczną przewagę wypracowali sobie zawodnicy Arka Nowickiego. Spodziewaliśmy się lepszej postawy Warzelni, która w poprzednich spotkaniach pokazywała pewną grę i z łatwością zdobywała bramki. W meczu z Grupą Prawną ta sztuka im się nie udawała. Trzeba dodać w tym miejscu, że dobrze w swojej roli spisywał się bramkarz gospodarzy czyli Hubert Zacharjasz, który kolejny mecz kończy ze zdobyczą bramkową. W drugiej połowie Grupa Prawna tylko powiększała swoją przewagę. Można zaryzykować stwierdzenie, że jeśli w każdym meczu będą się prezentować jak we wszystkich swoich spotkaniach to powinni w lidze pod balonem zwyciężyć. Nic jednak pewnego. Jak mawiał Kazimierz Górski, dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe.