Grupa Prawna Goldwin – redcoon.pl 13:2 (8:1)
Bramki: Bartosz Stoppel (
Grupa Prawna Goldwin po raz kolejny bez problemów pozostawiła w pokonanym boju swoich przeciwników. Tym razem padło na zespół redcoon.pl. Zespół Arka Nowickiego od samego początku ruszył do ataku i już po kilku minutach gry prowadził 5:1. Zapowiadało się na podobny pogrom jak w pierwszej kolejce gdy pokonali zespół Flugo. Redcoon.pl próbował przeciwstawić się dobrej grze Grupy Prawnej, jednak indywidualne rajdy poszczególnych zawodników kończyły się stratą piłki i narażeniem swojej drużyny na utratę kolejnych goli. Swój styl gry przez cały mecz narzucili przeciwnikom zawodnicy występujący w czarnych koszulkach. Druga połowa była podobna do pierwszej. Z tą różnicą, że ataki nie były przeprowadzane z taką uporczywością jak przed zmianą stron. Podopieczni Arka Pawskiego pierwszych punktów będą musieli poszukać w następnych spotkaniach. W niedzielny wieczór pomimo ambicji jaką pokazywali nie udało im się osiągnąć korzystnego wyniku.
Daw-France/Et-Bud – Zawistowski Masarnia 7:6 (5:4)
Bramki: Rafał Piętka (
Najciekawsze i zarazem najbardziej zacięte spotkanie 3. kolejki ligi pod balonem. Daw-France podejmowało Masarnię. Początek spotkania był zacięty. Dopiero w 10 minucie spotkania padła pierwsza bramka, a jej autorem był Rafał Piętka, który zasługuje na wyróżnienie ponieważ w barwach swojej drużyny był najskuteczniejszym zawodnikiem wieczoru. Obie drużyny wiedzą na czym polega gra w piłkę nożną i ich akcje nie były przypadkowe, a wręcz przeciwnie, były przemyślane i składne. Po zdobyciu pierwszej bramki gra trochę się otworzyła. Przed upływem 20 minuty na prowadzenie 5:2 wyszła drużyna Karola Bilskiego. Zawistowski Masarnia jeszcze przed przerwą potrafiła wypracować kilka akcji. Dwie z nich zakończyły się zdobyciem bramki i na przerwę Francuzi schodzili z jedno bramkową przewagą. Druga połowa była bardziej nerwowa. Masarnia próbowała wyjść na prowadzenie i rzeczywiście jej się to udało na 10 minut przed końcem spotkania. Korzystnego wyniku nie utrzymali i na 3 minuty przed końcem spotkania wynik 7:6 ustalił Rafał Piętka. W międzyczasie gra się zaostrzyła i sędzia musiał pokazać kilka żółtych kartek.
Beds.pl – El-Kajo 16:5 (6:2)
Bramki: Łukasz Stasiak (
Drugie spotkanie dla El-Kajo i kolejny trudny przeciwnik. Tym razem padło na zespół Beds.pl, który jest aktualnym Mistrzem Bydgoszczy. Pierwsze minuty meczu to spokojna gra obu zespołów. Gol na 1:0 dla Beds.pl padł w 6. minucie, a jej autorem był kapitan, Łukasz Stasiak. Przy prowadzeniu „bedsów” 2:0 zespół El-kajo potrafiło doprowadzić do wyrównania. Było to jednak wszystko na co było stać zespół Roberta Nalińskiego w pierwszej części gry. Kolejne gole strzelali już tylko „bedsi”. Druga połowa to znowu przewaga gospodarzy. El-Kajo nie radziło sobie z atakami przeciwników i kolejne bramki były tylko kwestią czasu. Spotkanie zakończyło się wynikiem 16:5 dla Beds.pl. Warto zwrócić uwagę na fakt, że w przeciągu 120 sekund 4 bramki dla gospodarzy zdobył Bartosz Zwierzchowski. Po tych ciosach El-Kajo nie zdołało się już podnieść. Szansą na przełamanie dla gości będzie mecz w 4. kolejce z Kasą Stefczyka.