Kapitan Dach-Budu Rafał Burda (na zdjęciu pierwszy z lewej). Zachęcamy do lektury!
Dwa pierwsze spotkania w wykonaniu Twojej drużyny zakończyły się bez zdobyczy punktowej. W spotkaniu z Beds.pl byliście blisko uzyskania dobrego wyniku, a z Kasą Stefczyka wypadliście trochę gorzej. Jak ocenisz start rozgrywek?
Start rozgrywek oceniamy, jako słaby. Z Beds.pl powinniśmy wygrać, traciliśmy bramki po błędach indywidualnych, za dużo w naszej grze było nerwowości, co niestety wykorzystali przeciwnicy. Brakuje nam zimnej krwi i chłodnej głowy w końcówkach takich meczów. Drużyna Beds.pl pokazała nam jak powinna wyglądać gra prostymi środkami, bez kombinacji, prosta piłka na małej przestrzeni. Tego musimy się nauczyć, jeżeli chcemy osiągnąć dobry rezultat na koniec sezonu. Z kolei mecz z Kasą był zupełnie inny w naszym wykonaniu niż byśmy sobie tego życzyli. Dobre pierwsze 10 minut i kolejne 10 minut w drugiej połowie to za mało żeby ograć taka drużynę, jaka jest Kasa Stefczyka. Duże brawa dla mojego dobrego kolegi Darka Dąbrowskiego, który rozegrał bardzo dobry mecz. My niestety nie wyciągnęliśmy wniosków z pierwszego spotkania i zagraliśmy słabo. Siły oraz zapał upływał przy każdej straconej kolejnej bramce. Nie załamujemy rąk. Mobilizujemy się już przed następnym spotkaniem i teraz punkty będą nasze. Wola walki i zapał w końcu zaowocuje.
W spotkaniu z Vklaps.pl/venergy szczęście Wam dopisało dopiero w końcówce, kiedy to odskoczyliście rywalom na kilka bramek. Jak Twoim zdaniem przebiegało to spotkanie? Musisz przyznać, że Vklaps stanowiło trudny orzech do zgryzienia.
Mecz z Vklaps.pl/venergy ogólnie był bardzo trudny z mojej perspektywy. Czułem, że ich dwie pierwsze wysokie porażki nie świadczą o tym, że są słabą drużyną. Podeszliśmy trochę za bardzo rozluźnieni do tego meczu. Po upływie paru minut wiedziałem, że będzie to trudne spotkanie i aby wygrać trzeba będzie się wspiąć na wyżyny swoich umiejętności. W pierwszej połowie trudno się grało, Vklaps byli dobrze zorganizowani w obronie, bramkarz wyciągał dużo sytuacji, my trochę jak dzieci we mgle nie wiedzieliśmy jak zmienić obraz spotkania. W drugiej połowie wiedziałem, że trzeba przycisnąć przeciwników gdyż nie mieli za dużo zawodników na zmiany i w końcu pressing przyniesie pożądany efekt. W końcówce spotkania udało nam się wbić parę bramek z rzędu, co obcięło skrzydła drużynie Vklaps, a nam dało upragnione pierwsze punkty w lidze.
Jeśli miałbyś wymienić najlepszych zawodników swojej drużyny, których z nich byś wskazał?
W naszej drużynie jest paru zawodników, którzy wychodzą przed szereg, lecz nie będę wymieniał nazwisk gdyż jesteśmy drużyną, każdy uzupełnia się nawzajem umiejętnościami boiskowymi. Znamy się od wielu lat i każdy wie czego się spodziewać po sobie. Doszło do nas paru zawodników, którzy swoją gra wniosą świeżość w meczu. Jesteśmy amatorami ale wierzę, że stać nas na dobry rezultat na koniec rozgrywek. Nie oddamy łatwo punktów przeciwnikom.
Firma "Dach-Bud" jest firmą handlowo-usługową działającą na rynku budowlanym od 1997r. Świadczy kompleksowe usługi w zakresie ciesielstwa i dekarstwa. Tomasz Barabas właściciel firmy jest naszym dobrym kolegą, sponsorem jak i pracodawcą dla niektórych naszych zawodników. Jeżeli ktoś z ligowców, jak i działaczy Extraliga.pl buduje swój dom i nie ma firmy, która zajmie się jej dachem, POLECAM z czystym sumieniem firmę naszego sponsora J.
Które miejsce na zakończenie ligi pod balonem uważałbyś za sukces?
Przed rozpoczęciem rozgrywek stawialiśmy sobie za cel, miejsce w połowie tabeli. Patrząc na wysoki poziom drużyn jak i rozgrywek będzie ciężko. Zrobimy wszystko, by nasza drużyna była jak najwyżej w tabeli. Musimy zacząć grać pewniej w obronie i lepiej jako drużyna, a punkty zaczną się gromadzić na naszym koncie ligowym.
Po rozegraniu kilku kolejek pokusiłbyś się o scharakteryzowanie rozgrywek Extraliga.pl? Jak one wyglądają z Twojej perspektywy?
Graliśmy już w wielu ligach w Bydgoszczy, ale z tak profesjonalnym podejściem do organizacji zmagań ligowych się nie spotkałem. Każda cześć potyczek stoi na wysokim poziomie ze strony organizatorów. Takie detale jak nagrywanie meczów, wywiady czy zapewnienie sprzętu sportowego na mecz zostawiają w tyle resztę bydgoskich lig piłkarskich
