Grasz w zespole Masarnia Zawistowski. W bieżącym sezonie gracie nierówno. Z tym potencjałem stać was na miejsce na pudle?
Tutaj się nie zgodzę - zagraliśmy cztery dobre spotkania, a w dwóch przegranych meczach zabrakło nam szczęścia oraz plany pokrzyżowała nam czerwona kartka. Pamiętajmy że w obu z nich prowadziliśmy. Graliśmy z zespołami, które są wymieniane w grupie walczących o tytuł. Myślę, że mamy naprawdę solidny zespól. Dołączyłem do Masarni i szybko z resztą chłopaków znaleźliśmy wspólny język. Atmosfera jest świetna. Mogę śmiało powiedzieć, że jesteśmy w stanie wygrać z każdym.

Którzy piłkarze stanowią o sile waszego zespołu?
Jesteśmy zespołem i na to stawiamy. Każdy może przesądzić o wyniku.

Twój faworyt do wygrania Ligi A to…
Liga jest bardzo wyrównana i każdy może ograć każdego. Jednak stawiam na doświadczenie - Spx lub Beds.pl.

Występujesz również na boiskach V ligi. Przechodząc latem z Gromu Osie do Pogoni Mogilno, pewnie nie myślałeś, że na początku rozgrywek zgubicie tyle punktów.

Na pewno liczyłem na większą ilość punktów. Myślę, ze pierwsze miesiące po spadku są specyficzne, tak naprawdę nie wiadomo, czego się spodziewać po drużynie. W Pogoni doszło do wielu zmian kadrowych, ale moim zdaniem, mamy solidny zespół, który zasługuje na większą ilość punktów.

Arkadiusz Glaza, trener Pogoni, uspokaja was, że po przetasowaniach w składzie wyniki przyjdą z czasem?
Na treningach staramy się eliminować popełniane błędy. Trener zwraca nam uwagę na to, co możemy poprawić. Na pewno, tak jak i my, liczył na lepszy start. Jako zespól liczymy na to, że punkty przyjdą, ale mamy też świadomość, że nikt nam nie odda ich za darmo. Tylko ciężką praca możemy je wywalczyć.

Wracając do twoich przenosin do Mogilna – oferta z Pogoni była jedyną w letnim okienku transferowym?
Informacja z Osia o tym, że możemy sobie szukać klubów, była tak nagła, że nie pozostawiła nam zbyt duo czasu na te poszukiwania. Trzeba było działać szybko. Mogilno pojawiło się od razu. Spodobała mi się atmosfera i postanowiłem spróbować swoich sil tutaj.

W najbliższych tygodniach czekają was mecze ze spadkowiczami. Sześć punktów w meczach z Chełminianką i Włocłavią – chyba innej opcji nie bierzecie pod uwagę?
Do każdego meczu podchodzimy tak samo, potrzebujemy punktów i na pewno sześć "oczek" w najbliższych dwóch tygodniach poprawiłoby morale.

Występy w Extraliga.pl pomagają tobie utrzymać wysoką dyspozycję?

Lubię futbol na małych boiskach i z chęcią uczestniczę w tych rozgrywkach. Jest to pewnego rodzaju odskocznia od dużego boiska.

Ponadto występujesz w FC Bydgoszcz, beniaminku I ligi futsalu. Początek sezonu nie był dla was szczególnie udany. Dlaczego?
Początki zawsze są trudne. Trener Jarosław Marchewka nie zawsze może liczyć na optymalne zestawienie. Łączymy dużo obowiązków i trudno jest zgrać razem wszystkie terminy. Liczymy na to że przede wszystkim u siebie będziemy zdobywać punkty.

Grając w pełnym składzie, na co was w tym sezonie I ligi futsalu?
Moim zdaniem, w optymalnym składzie co weekend powalczymy o pudło. Nie boje się tego stwierdzić. Dobrze znam nasz zespół i wiem, na co nas stać.