Kapa Team – T-Traco.com 7:4 ( 4-1 )

Pierwszy z niedzielnych pojedynków przebiegł pod dyktando drużyny która jeszcze w obecnych rozgrywkach nie doznała porażki – Kapa Team. Kapa od początku narzuciła swoje tempo i  kontrolowała przebieg spotkania. W bardzo dobrej dyspozycji dzisiejszego dnia był najlepszy strzelec drużyny Jakub Szefka. Szewa strzelił 5 goli i asystował przy jednej z bramek. Wysoka forma napastnika Kapy narazie gwarantuje pewne punkty. T-Traco musi poczekać jeszcze trochę na pierwsze punkty w sezonie.

Bramki:

Kapa Team: Jakub Szefka x5, Matek Witkowski x2.
T-Traco.com: Remigiusz Frydrych x2, Bartosz Kujawa, Jakub Kozak.


Eko-Instal - Generali 8-2 ( 2-2 )

Obie drużyny do niedzielnego spotkania przystąpiły w lekko osłabionych składach. W Eko brakowało kilku doświadczonych zawodników, a Generali swój mecz rozgrywało bez zmian. Pierwsza połowa była wyrównana z delikatną momentami przewagą Generali. W pierwszych 25 minutach zobaczyliśmy 4 bramki i mieliśmy remis 2-2. Druga połowa to dominacja drużyny Sebastiana Zielińskiego. Szybkie akcje, częstsze zmiany, lepsza skuteczność pod bramką i przewaga z minut na minutę się powiększała. Z bardzo dobrej strony pokazał się Radek Teliszewski który tego dnia strzelił 3 bramki i przy jednym z goli asystował. Eko-Instal nadal bez straty punktów w obecnych rozgrywkach. Generali notuje drugą porażkę.

Bramki:

Eko-Instal: Radek Teliszewski x2, Maciej Kwiatkowski x2, Sebastian Zieliński x2, Konrad Śniechota.
Generali: Szymon Spychała, Łukasz Hoffmann.


STALWIT - SPX FT - MDD 2-3 ( 2-1 ) 

Pierwsze z wieczornych spotkań zostało okrzyknięte Hitem Kolejki. Spotkały się dwie bardzo dobre, doświadczone drużyny które przed początkiem sezonu dosyć znacznie przemeblowały swoje składy. STALWIT w obecnym sezonie spisuje się znacznie poniżej oczekiwań, tylko jedno zwycięstwo i dwie porażki. SPX z dwoma zwycięstwami  i jednym remisem. Pierwsza połowa to dominacja Stalowych, lepsza organizacja, większy spokój oraz pewność siebie i STALWIT prowadził 2-0. W końcówce pierwszej połowy po szybkiej wymianie piłek do pustej bramki strzela Artur Urbański i mamy 2-1. Druga część gry , to całkiem inne oblicze drużyny SPX. Zawodnicy zaczęli więcej biegąc, nie odpuszczali żadnej piłki. Na efekty tej zmiany nie musieliśmy czekać długo, po strzale Urbańskiego bramkarz Stalowych paruję piłke przed siebie, a Szafa dobija do pustej bramki i mamy remis. Kilka minut przed końcem meczu na indywidualną akcję decyduję się Cisoń, mija jednego rywala i wykłada piłkę przed pole karne do Laskowskiego, ten mocnym precyzyjnym strzałem zapewnia 3 punkty swojej drużynie. Spotaknie mogło się podobać, obie drużyny miały swoje lepsze i gorsze momenty.

Bramki:

STALWIT: Krzysztof Wasiak, Tomasz Gierczyński
SPX FT - MDD : Artur Urbański, Danie Szafraniec, Mikołaj Laskowski.


VOLTASTAL - FIT-MAX 7-0 ( 2-0 )

W zupełnie odmiennych nastrojach przystępowały do tego spotkania obie  drużyny. Volta swój ostatni mecz dosyć pechowo zremisowało z OKT , a FIT-MAX w bardzo ciężkim meczu wygrał z Francuzami. Wiele osób przed tym spotkaniem przepowiadało, że Fit-Max jest w stanie sprawić niespodziankę i urwać punkty Mistrzom. Scenariusz ten się sprawdzał... niestety tylko do 22 minuty mecz. Szybka klepka i Ejan pakuje piłkę do pustej bramki, 3 minuty później Konwiś mocnym strzałem podwyższa na 2-0. Druga połowa to dominacja Volta, które atakowało coraz częściej i pewniej. Fit-Max skupiony na obronie nie miał za dużo sił aby groźniej zaatakować bramkę Trzewika, który tego dnia był bezbłędny. Z bardzo dobrej strony pokazał się nowy nabytek Mistrzów, Rościszewski który strzelił 3 bramki i zanotował jedną asystę.

Bramki:
VOLTASTAL: Mateusz Rościszewski x3, Michał Konwiński x2, Tomasz Ejankowski, Marcin Kłaczański.