Dzisiejsze spotkania zakończyły siódmą serię gier. Corimp w znakomitym stylu pokonał FANICOL.Drużyna Jacka Fifelskiego kolejny raz udowodniła,że jak tylko się zepnie ,to nie ma na nią mocnych.W drugim czwartkowym pojedynku RKS Widzimisie rozgromiło Jagłę Nieruchomości 10:1!

RKS Widzimisie – Jagła Nieruchomości 10:1(3:1)

Drugie zwycięstwo z rzędu odnieśli w czwartkowy wieczór podopieczni Grzegorza Trzaskowskiego. Widzi w końcu złapało odpowiedni rytm i w ogóle nie przypomina zespołu z początku rundy. Wspólna gra przynosi wymierne efekty w postaci zwycięstw,drużyna w końcu  doczekała się lidera z prawdziwego zdarzenia.Jarosław Tomczuk,bo o nim mowa jest prawdziwym motorniczym zespołu. Bardzo skuteczny i niezwykle pracowity pomocnik pokazuje,że można na niego liczyć w każdej sytuacji. Dzisiejszy pojedynek był bardzo jednostronny. Jagła nie miała kompletnie pomysłu na przeciwnika-grała bardzo ospale i popełniała katastrofalne błędy w obronie. Gra zespołu musi się poprawić,a zimą należy dokonać wzmocnień,aby na wiosnę walczyć z innymi jak równy z równym. Póki co Jagła Nieruchomości czerwoną latarnią ligi B.

BRAMKI:

RKS Widzimisie:J.Tomczuk x3,B.Majewski x3,H.Bilicki,Ł.Lubelczyk,M.Zieliński,

Jagła Nieruchomości:D.Szews,M.Daniel,

Corimp – FANICOl 6:2(3:1)

Mecz rozpoczął się z lekkim opóźnieniem.Gracze Corimpu dojechali na spotkanie po odbytym wcześniej pojedynku w innej lidze – na szczęście zdążyliJ.Jeżeli Reaktywacja przed meczem myślała,że dzięki temu będzie miała przed sobą spacerek i doświadczona ekipa Pomarańczowych nie wytrzyma tempa spotkania , to się bardzo zdziwiła. Corimp rozpoczął i zakończył mecz z FANICOL od mocnego uderzenia. Najpierw w pierwszych 12 minutach pierwszej połowy zdobył trzy bramki z rzędu.Taktyka bardzo prosta-żelazna defensywa i zabójczy kontratak! Wszystko jak w szwajcarskim zegarku dopracowane do ostatniego szczegółu. Po zmianie stron Reaktywacja rzuciła się do odrabiania strat-dużo biegała,walczyła i nawet zepchnęła w pewnymm momencie ekipę Jacka Fifelskiego do heroicznej obrony.Cóż z tego ,skoro mimo przewagi zabrakło pomysłu na rozegranie ataku. Corimp przetrwał nawałnicę i kolejny raz ukąsił FANICOL. Brylował w ataku Paweł Ruciński,brawa jednak należą się dla całej drużyny Pomarańczowych - ten zespół w czwartkowy wieczór nie miał słabych punktów.Oby ta armia utrzymała formę i motywację jak najdłużej-wówczas w Extralidze jeszcze dużo może się zdarzyć…..

BRAMKI:

Corimp:P.Ruciński x3,P.Ciesielski,M.Żakowicz,R.Różalski

FANICOL:T.Forbot,M.Jarzębowski,