Wybierz ligę

Aktualności

21 STY 2017

SPX FLOW górą w hicie kolejki!

Daw-France 2-5 SPX FLOW

Spotkania na takim poziomie to właśnie to, na co czekamy najbardziej. Nie zabrakło zaciętej rywalizacji, świetnych akcji oraz wspaniałych bramek. Obie drużyny nie zawiodły i dały nam dobre widowisko. Jak potoczył się przebieg tego meczu? Zapraszamy na relację!

Obie ekipy poważnie podchodząc do tego starcia zjawiły się w pełnych składach. Już w drugiej minucie bardzo zjawiskową bramkę zdobywa Tomasz Pazderski, który powoli zaczyna przyzwyczajać nas do pięknych strzałów. Lepszego startu spotkania Francuzi nie mogli sobie wymarzyć. Kolejne minuty meczu to zacięta rywalizacja, obie drużyny nie odpuszczały i czekały na pierwszy błąd przeciwnika, który dałby szansę na zdobycie bramki. Przez długi utrzymywała się jednostronna przewaga Daw-France. Dopiero w dwudziestej minucie na 1:1 wyrównał Wojciech Ruczyński. Do końca pierwszej połowy wynik nie zmienił się. Zarówno SPX jak i Francuzi grali mądrze, badali możliwości strony przeciwnej, przez co żadna z ekip zbytnio nie otworzyła się na ataki ze strony rywali. Na tamten moment ciężko było wskazać drużynę, która miała większe szanse za zwycięstwo.

Druga połowa zaczęła się lepiej dla SPX. Po przechwycie piłki strzałem w okienko popisał się Wojciech Lewandowski. Dzięki temu trafieniu objęli prowadzenie. Na odpowiedź ze strony Francuzów nie musieliśmy długo czekać. Po dobrym wykonaniu rzutu wolnego bramkę zdobył Patryk Kuczawski i znów mamy remis. Niespodziewanie drużyna Marcina Gruszczyńskiego odpowiedziała na gola w pierwszej akcji po straceniu poprzedniej. Strzałem z rzutu rożnego bramkarza Francuzów zaskoczył Grzegorz Trzaskowski. Bramki w tak krótkim odstępie czasowym pokazywały determinację obu ekip w wygranie tego spotkania. Na półmetku drugiej połowy, po ładnej kontrze zapoczątkowanej przez Adriana Brzezińskiego, nie zawodzi Wojciech Ruczyński, który dokłada kolejne trafienie do swojego konta. W końcówce spotkania Daw-France postawili wszystko na jedną kartę - w miejsce Mariusza Tatery wszedł „Wiśnia”. Aby odrobić wynik próbowali zagrać w przewadze o jednego zawodnika w polu więcej, lecz bez nominalnego bramkarza. Ostatecznie nie udało się im odrobić start, a przeciwnik w samej końcówce dołożył jeszcze jedno trafienie wygrywając to spotkanie 5:2.

Bardzo dobre widowisko w wykonaniu jednej, jak i drugiej drużyny, poziom spotkania na pewno nie zawiódł.  Przez większość spotkania mecz był bardzo wyrównany, nieco lepsza druga połowa w wykonaniu SPX FLOW, dzięki czemu to oni są góra w tym starciu. Każdy z zawodników prezentował wysoki poziom, dlatego ciężko wyróżnić poszczególne osoby. SPX FLOW po czterech kolejkach ma na swoim koncie maksymalną ilość punktów i jest drugą drużyną w całej Lidze, która nie zaznała dotychczas żadnej porażki. Daw-France traci do nich aż pięć punktów. Jeżeli chcą wyjść z grupy na pierwszym miejscu, muszą w rewanżach liczyć na potknięcie swojego przeciwnika oraz uwierzyć we własną wygraną.

Daw-France: Tomasz Pazderski, Patryk Kuczawski

SPX FLOW: Wojciech Ruczyński, Wojciech Lewandowski, Grzegorz Trzaskowski, Radosław Szews

Ostatnie wiadomości

Partnerzy

Patronat medialny

Wybierz województwo i miasto