Wybierz ligę

Aktualności

03 STY 2017

SPX FLOW z kolejną wygraną!

SPX FLOW 7:1 MAO BRAKOWAO

Tym razem drużyna SPX podejmowała całkowicie odmieniony zespół Mao Brakowao. Na czas Ligi pod Balonem dołączyli do niego: Eryk Swinton, Grzegorz Biront, Patryk Niekraszewicz, Patryk Kitowski (wszyscy z Warzelni Piwa), Jakub Szefka, Łukasz Rutkowski, Patryk Zimny (cała trójka z ekipy redcoon.pl). Już w pierwszym meczu czekał ich ciężki sprawdzian, ponieważ musieli zmierzyć się z jedną z najsilniejszych drużyn w lidze.

Zarówno jedna jak i druga ekipa rozpoczęła spotkanie od stworzenia sobie paru sytuacji strzeleckich, lecz bramkarze nie dali się pokonać. Bezbramkowy wynik w piątej minucie przerwał najlepszy strzelec poprzedniej kolejki – Wojciech Ruczyński. Zaledwie jedną minutę później mamy już 2:0. Widać, że Mao nie weszło dobrze w rytm meczowy. W kolejnych minutach żadna z drużyn nie potrafiła znaleźć skutecznego sposobu na pokonanie bramkarza przeciwników, ale nie możemy narzekać na brak akcji na boisku. Wraz z przebiegiem meczu Mao radziło sobie coraz śmielej, częściej pojawiając się pod bramką rywala. W trzynastej minucie Kolejny gol Ruczka, który z ostrego kąta silnym strzałem w długi róg pewnie pokonuje bramkarza. Jego trafienie na pewno podcięło skrzydła chłopakom z Mao, którzy nie mogli znaleźć sposobu na zdobycie bramki. W ostatnich trzech minutach tracą jeszcze dwa gole, co daje nam aż pięciobramkowe prowadzenie dla SPX.

W drugiej części spotkania można było spodziewać się „dobicia” rywala przez zespół SPX, lecz do dwunastej minuty utrzymywał się remis. Pierwszą bramkę w meczu strzela nowy zawodnik Mao Brakowao - Eryk Swinton, który pięknym strzałem z woleja nie daje żadnych szans bramkarzowi. Druga połowa wyróżniała się znacznie szybszym tempem oraz bardziej wyrównaną grą niż poprzednia część spotkania. W dwudziestej minucie do piłki dochodzi Wojtek Lewandowski i swoją indywidualną akcją podwyższa prowadzenie. Warto wspomnieć, że przed zdobyciem bramki „położył” zarówno obrońcę jak i bramkarza. Finalnie mecz kończy się 7:1 dla ekipy SPX FLOW. Wynik jak najbardziej zasłużony, lecz nie do końca oddaje on przebieg spotkania. Na pewno o wysokim zwycięstwie zadecydowały zgranie oraz skuteczność w ataku. Jak na pierwszy mecz z tak silnym przeciwnikiem drużyna Mao Brakowao poradziła sobie nieźle. Na pewno brakuje zgrania oraz „kropki nad i” w postaci gola, gdyż sytuacji strzeleckich było dosyć sporo. Kolejny świetny mecz w wykonaniu Wojciecha Ruczyńskiego! Do swojego wcześniejszego dorobku bramkowego może dopisać aż pięć trafień. W sumie ma ich już dziewięć, co daje mu pozycję samodzielnego lidera kwalifikacji strzelców. Dobre spotkanie notuje znów Wojciech Lewandowski, który ma duży wkład w grę swojego zespołu. Po dzisiejszym meczu do jego statystyk dodać możemy bramkę oraz asystę. W zespole Mao Brakowao ciężko wskazać osoby wyróżniające się. Na pewno czekamy na rewanż obu drużyn, gdyż może być to już zupełnie inne spotkanie.

SPX FLOW: Wojciech Ruczyński x5, Wojciech Lewandowski, Kamil Wyrwa

Mao Brakowao: Eryk Swinton

Ostatnie wiadomości

Partnerzy

Patronat medialny

Wybierz województwo i miasto