Wybierz ligę

Aktualności

29 WRZ 2014

Ostry wieczór...

SPX FT – MDD – Zawistowski Masarnia 7:4 ( 4-1 )

Pierwsze z wieczornych spotkań zapowiadało się bardzo ciekawie. Dwie uznane marki, które prezentują bardzo wysoki szóstkowy poziom. Masarnia w składzie z najlepszym strzelcem zeszłego sezonu Łukaszem Siatką zawsze jest bardzo groźna i nieobliczalna. MDD przebudowało trochę skład i cały czas szuka optymalnej formy. Masarnia do meczu przystąpiła tylko z jednym zawodnikiem rezerwowym. Początek meczu to nerwowa gra z obu stron oraz wiele niedokładności. Pierwszą bramkę strzelili zawodnicy MDD za sprawą Femiego Adenugi który w sytuacji sam na sam wykazał się zimną krwią. Na odpowiedź nie musieliśmy długo czekać, Łukasz Siatka został szczęśliwie trafiony przez wybijającego piłkę zawodnika MDD i mieliśmy remis. Bramka dla Masarni zadziałała mobilizująca na SPX, zawodnicy wzięli się ostro do gry i do przerwy mieliśmy wynik 4-1. Na początku drugiej połowy SPX nadal kontrolował przebieg meczu i za sprawą Mikołaja Laskowskiego dołożył jeszcze dwie bramki i pewnie prowadził 6-1. Wysoki wynik spowodował małe rozluźnienie które wykorzystali gracze Zawistowskiego i odrabiali powoli straty. Zawodnicy Marcina Gruszczyńskiego są znani jednak z mocnego charakteru i mimo niespokojnej końcówki meczu nie dali sobie wyrwać 3 punktów. Spotkanie kończy się wynikiem 7-4.

BRAMKI:

SPX FT-MDD: Mikołaj Laskowski x3, Femi Adenuga, Daniel Szafraniec, Patryk Fronskiewicz, Artur Urbański.
Zawistowski Masarnia: Łukasz Siatka, Maciej Lewicki, Maciej Bembnista, Michał Mochoński.


DEPOL – Beds.pl

Pojedynek obecnego lidera Extraliga.pl – Beds.pl  z młodą, ambitną i zawsze walczącą do końca drużyną  – DEPOL, stał na dosyć przeciętnym poziomie. Zawodnicy jednej i drugiej drużyny bardziej atakowali nogi przeciwników niż bramkę. Mecz był ostry, było sporo przerw w grze spowodowanych faulami
sprzeczkami które urządzali sobie zawodnicy obu ekip. Beds.pl okazał się drużyną bardziej doświadczoną i w końcówce meczu wzięli sprawy w swoje ręce i ładnymi akcjami powiększali przewagę nad drużyną Kacpra Woźniakowskiego.  Mecz kończy się wynikiem 4-1 dla Beds.pl.
Bedsi zachowują pozycję lidera. Drużynie DEPOLU kolejny raz zabrakło konsekwencji w grze obronnej i większej skuteczności pod bramką przeciwnika.

BRAMKI:

DEPOL: Maciej Andrzejewski
Beds.pl: Tomasz Bilecki x2, Michal Matuszewski, Bartlomiej Swiatek

Ostatnie wiadomości

Partnerzy

Patronat medialny

Wybierz województwo i miasto