IzolByd 3:7 Brygada

Po porażce w ostatnich minutach z SPX FLOW Poland I, zawodnicy IzolBydu na pewno chcieli zrehabilitować się za utratę punktów w taki sposób. Brygada w poprzednim pojedynko stoczyła batalię z City Parking, mimo aż 8 strzelonych bramek przegrali ten pojedynek 14:8. Jaki przebieg miał wtorkowy pojedynek?

To, że IzolByd miał problemy kadrowe w tym pojedynku to mało powiedziane. Podopieczni Eryka Swintona mieli problem aby skompletować wyjściową szóstkę i zaczynali ten mecz w osłabieniu. Brygada jak zwykle poważnie podeszła do rywali, pojawili się w pełnym składzie. Przez dłuższy czas nie oglądaliśmy bramek, mimo iż stworzonych sytuacji nie brakowało. Brygada w pierwszej części pojedynku miała spore problemy ze skutecznością, co mogło zemścić się w dalszej części meczu. Pierwsze gole dla Brygady zobaczyliśmy w ’20 oraz 26’ minucie, do siatki rywali trafiali Artur Zbiranek oraz Bartosz Kujawa. IzolBydowi udało się trafić  bramkę kontaktową w samej końcówce. Po pierwszej połowie mecz nie był wybitnym widowiskiem. W drugiej części na szczęście przebieg meczu na szczęście uległ zmianie. Brygada zaczęła dominować, IzolByd mimo najszczerszych chęci zaczął opadać z sił. Brygada rozkręcała się coraz bardziej, a popisowy występ dał Mateusz Piórkowski, który w drugiej połowie zdobył hat-tricka.  Ewidentnie nie był to dzień zawodników IzolBydu, mimo stwarzanych sytuacji, w drugiej połowie wykorzystali tylko jedną za sprawą Daniela Kortasa.  Finalnie Brygada wygrała to spotkanie 7:3, zdobywając pierwsze punkty w lidze. Dla IzolBydu jest to druga porażka z rzędu.

Świetną robotę wykonał w tym meczu bramkarz Brygady – Adrian Szalla, jego interwencje stały na najwyższym poziomie i niejednokrotnie ratowały Brygadę. Tytuł zawodnika meczu trafia jednak do innego zawodnika Brygady – Mateusza Piórkowskiego!  Jego rajdy oraz gra w ofensywie był nie do zatrzymania dla rywali. Zdobył 4 bramki oraz miał duży wpływ na zwycięstwo swojej drużyny – życzymy utrzymania takiej dyspozycji w kolejnych spotkaniach!

IzolByd: D. Tomaszewski, D. Kortas, M. Flejter
Brygada: M. Piórkowski x4, A. Zbiranek, P. Maciejewski, B. Kujawa

Wojskowe Zakłady Lotnicze 2:9 Mao Brakowao

Wojskowi w swoim debiucie w naszych rozgrywkach przegrali nieznacznie 3:2 z PLEX-FORM, prezentując się bardzo przyzwoicie! Mao w swoim poprzednim starciu, mimo mało licznego składu rozgromili KONTPOL  10:3! Jak potoczył się ten mecz?

Wojskowi pojawili się w dość szerokiej kadrze, skompletowali na to spotkanie odpowiednio szeroką kadrę by nawiązać walkę z przeciwnikiem przez całe spotkanie. Nie można niestety powiedzieć tego samego o ich rywalach – stawili się na mecz z zaledwie jedną zmianą. Już w pierwszych minutach WZL dość szczęśliwie, po bramce samobójczej wyszedł na prowadzenie. Nie zniechęciło to jednak ich przeciwników do dalszej walki. Już od pierwszych minut starali się dominować w tym spotkaniu. Do 20 minuty zawodnicy Mao prowadzili już 5:1. Druga połowa w wykonaniu MAO, również bardzo efektywna. Mimo iż pojawiły się problemy siłowe , gdyż rywal nie odpuszczał nawet na minutę, udało się spokojnie utrzymać prowadzenie. Dla Mao jest to druga wygrana z rzędu, w dwóch spotkaniach zdobyli aż 19 bramek a stracili tylko 5. Czyżby w końcu był to ich sezon? WZL po raz kolejny pozostawia po sobie bardzo dobre wrażenie, lecz na pierwsze punkty ligowe muszą jeszcze poczekać.

Tytuł zawodnika meczu ląduje do Tomasza Cyranowicza, kolejny skuteczny występ w jego wykonaniu zapewnił mu prowadzenie w klasyfikacji najlepszych strzelców! W dwóch meczach zdobył aż 8 bramek! Czy utrzyma taką formę strzelecką?

WZL: K. Witwicki
Mao Brakowao: T. Cyranowicz x5, A. Kreft x2, M. Shulz, S. Zieliński